Tak to już jest z remontami. Z jednej strony z nostalgią i zadumą obserwujemy demontaż części ołtarza czy przyglądamy się krzyżowi odłożonemu na bok i opartego o ławki w kościele. To dość smutny widok. Z drugiej strony jest też nadzieja – czeka nas piękniejsze i bardziej funkcjonalne oblicze kościoła i obiektu klasztornego. Na efekty tej pracy niecierpliwie czekamy, żeby móc zacząć realizować nasze pomysły kulturalne.